Na jednym ze spotkań integracyjnych nasz współpracownik podzielił się swoimi prywatnymi wątpliwościami. Jak to w życiu bywa, rozwodzi się z żoną. Prowadzi dobrze prosperująca Agencje Ubezpieczeniową z kilkoma biurami. Współpracuje także częściowo z Alwisem. Żona nigdy nie zajmowała się ubezpieczeniami, nie znała nawet adresów biur i pracowników. Nie dopuszcza on nawet myśli, że żona może po rozwodzie być posiadaczem części jego agencji.
Niestety nie ma on racji. Prowadzi on jednoosobową działalność gospodarczą i zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za wszystkie zobowiązania Firmy/Agencji odpowiada on całym posiadanym majątkiem łącznie ze współmałżonkiem. Jeśli Agencja została założona w trakcie trwania małżeństwa to majątek agencji stanowi współwłasność małżeńską, chyba że przy zawarciu związku małżeńskiego zawarto umowę o rozdzielczości majątkowej tzw. intercyzę, co w praktyce jest bardzo rzadkie. I na ten fakt nie ma wpływu, że tylko on osobiście prowadzi agencję i żona nawet się nią nie interesuje. A to dlatego, że przyjmuje się, że Firma powstała z majątku wspólnego małżonków, bo ono już trwało. Stąd dalsze następstwa, że wszystkie zyski z Agencji stanowią przychód wchodzący w skład wspólnego majątku. I dalej, wszystko, co zastało zakupione (zainwestowane) z zysku firmy/agencji zarejestrowanej na jednego z małżonków staje się składnikiem ich majątku wspólnego np. samochody, wyposażenie biur itd.
Jeśli natomiast jego firma/agencja zostałaby założona przed zawarciem związku małżeńskiego (z intercyzą od dnia zawarcia małżeństwa) wówczas składniki majątku tej firmy stanowią wyłączną własność osoby, która zarejestrowała tę firmę i nie wchodzą w skład wspólnego majątku i nie podlegają podziałowi po rozwodzie przy dzieleniu majątku. Ale jeśli podczas trwania małżeństwa działalność firmy/agencji była dofinansowywana ze wspólnych małżeńskich środków, to składniki majątku tej firmy podlegają podziałowi ze współmałżonkiem po rozwodzie.Są to generalne zasady, ale istnieje wiele szczegółowych spraw i do każdej należy podchodzić indywidualnie. W ostateczności - jeśli małżonkowie się nie dogadają o podziale majątku, także firmy - o tym decyduje sąd.
A sąd może przyznać całość lub poszczególne składniki majątku wspólnego każdemu z małżonków. Może też zasądzić spieniężenie składników majątku i ich podział. W tym przypadku sąd mógłby "Agencję" pozostawić prowadzącemu ją współmałżonkowi nakazując spłacenie drugiej strony. Może też podzielić składniki majątku agencji np. przydzielając im poszczególne biura ubezpieczeniowe. Ale zawsze musi to być po równo, jeśli chodzi o wartość wyrażoną w pieniądzu. Stąd występujące różnice muszą być wzajemnie wyrównywane.
I jeszcze na marginesie dwie uwagi. Przy podziale majątku nie ma wpływu wina orzeczona przy rozwodzie, o czym wspominał mi ten Agent. Po drugie, we współczesnych czasach, coraz częściej powinny być zawierane umowy o rozdzielczości majątku (intercyza), które można zawierać przed zawarciem związku małżeńskiego oraz w każdej chwili podczas jego trwania. To praktyczna forma zabezpieczenia np. przed odpowiedzialnością materialną drugiego współmałżonka, zabezpieczenia mienia rodziny itd. Oczywiście w tym zakresie w Polsce panuje jeszcze złe przekonanie, że umowa intercyzy to wyraz braku zaufania wobec drugiego małżonka itd. Ale to w wielu przypadkach to naprawdę rozsądne praktyczne rozwiązanie.