- Polisa onkologiczna jest zawsze imienna i dotyczy konkretnej osoby. Stąd przy ubezpieczeniu nie należy zapominać o współmałżonkach itd.
- Polisa taka ma zapewnić pieniądze na wsparcie leczenia i są one wypłacane bezpośrednio po zdiagnozowaniu raka. To ważne, bo umożliwiają one na szerszy zakres leczenia niż zapewnia państwowy system leczenia onkologicznego. Mogą to być wizyty w prywatnych gabinetach specjalistów, dodatkowe badania, wdrożenie nowocześniejszych metod leczenia, których nie refunduje NFZ. To także pokrycie drogich leków z tzw. importu celowego, których nie pokrywa państwo, niezbędnych suplementów i diet towarzyszących terapiom. To również zwrot kosztów transportu, często do odległych ośrodków medycznych, gdzie wymagany jest przewóz np. samochodem sanitarnym.
- Warto pamiętać również o tym, że w ramach ubezpieczenia można zlecić analizę dokumentacji medycznej przez lekarzy zagranicznych oraz uzyskanie opinii na piśmie. Można - jeśli tak przewidują OWU - uzyskać drugą opinię, analizę wyników i uzyskać nowy plan leczenia lub korektę realizowanego planu. Wszystko to w ramach kwoty świadczeń z ubezpieczenia.
- Nie do przecenienia są także usługi assistance, które mogą trwać nawet do 10 lat od zdiagnozowania raka. To bardzo szeroki katalog spraw - zróżnicowany w TU - obejmujący np. wsparcie specjalistów, psychologów, wizyty pielęgniarek, zwroty zakupu peruk.
- Zawsze TU proponują minimum dwa zakresy ubezpieczenia. Radzę zdecydować się na lepszy, o szerszym zakresie świadczeń.
- Cena ubezpieczenia zależy głównie od wybranego zakresu, wysokości sumy ubezpieczenia i wieku ubezpieczonego. Nie są to jednak składki wysokie. Np. kobieta 50 lat, 50 000 złotych suma ubezpieczenia w zakresie standardowym to ok. 100 złotych rocznie, a teraz przy promocji np. 80 złotych. Czy warto więc ryzykować?
- Umowa ubezpieczenia potwierdzona polisą z zasady zawierana jest na pięć lat z możliwością przedłużenia na kolejny 5 letni okres.