Pytanie od naszej OFWCA z Nowego Sącza. Czy warto robić klientowi ubezpieczenie "minicasco"? W których towarzystwach możemy to zrobić? Warto je robić i niektóre zakłady ubezpieczeniowe takie ubezpieczenia prowadzą. Zazwyczaj wybiera je sam klient, ale trzeba mu dobrze wyjaśnić zakres tego ubezpieczenia. Jeśli dojdzie do przekonania, że zakres "minicasco" mu wystarcza, to możemy go ubezpieczyć w: ERGO Hestii, MTU, PZU, Uniqa lub AXA Ubezpieczenia. Warto pamiętać, że zakres ubezpieczenia "minicasco" jest ograniczony i daje ochronę tylko na wypadek wybranych wydarzeń, które są określone w O.W.U. Warto to sprowadzać, bo zakresy w poszczególnych ZU są różne zakresem ochrony i ceny: od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Czyli mamy do czynienia z ograniczoną ochroną ubezpieczeniową za relatywnie niższą cenę uzależnioną także od wartości pojazdu. Np. takie ubezpieczenie w Ergo Hestii obejmuje kradzież pojazdu oraz szkodę całkowitą pojazdu z bardzo wielu przyczyn, głównie żywiołów (pożar, powódź, wichury itd). Ubezpieczenie obejmuje również pojazd zastępczy w przypadku powstania szkody. To rozwiązanie korzystne dla Ubezpieczających, gdyż wynosi (w zależności od zakresu) od 30 -40 procent składki za pełne ubezpieczenie AC. I powinniśmy klientom go proponować wszędzie tam, gdzie klient z rożnych przyczyn  - najczęściej finansowych - nie decyduje się na pełne ubezpieczenie AC.