Po opublikowaniu mojego artykułu o opłatach (karach, jak powszechnie uznajemy) nakładanych przez UFG za brak ubezpieczenia OC pojazdu (OC ppm) odezwała się jedna nasza OFWCA z uwagą, że „istnieją jakieś możliwości odwołania się od decyzji UFG”. Słyszał o tym, a ja napisałem „że od takiej decyzji” nie można się w żaden sposób odwołać ani jej zaskarżyć". Jak to jest.
Podtrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie. Napisałem „Najważniejszym problemem – także moim zdaniem – jest niemożność zaskarżenia takich decyzji wydanych przez UFG. W Polsce obowiązuje powszechna dwuinstancyjność postępowania administracyjnego oraz dalsza możliwość zaskarżenia prawomocnej decyzji do Sądu Administracyjnego (dwuinstancyjność) oraz apelacji. W obecnym stanie prawnym osoba nie posiadająca ubezpieczenia OC ppm poddana jest władczym działaniom UFG, który najpierw ustala obowiązek uiszczenia opłaty, następnie wzywa do jej uiszczenia, a później egzekwuje, wystawiając tytuł wykonawczy dla dokonania egzekucji administracyjnej”. Chodzi mi oczywiście o powszechną możliwość odwołania się od takiej decyzji – decyzji administracyjnej – prawnie zagwarantowanej, z obowiązkiem informowania przez wydający decyzję organ, o możliwości odwołania się od niej. Czyli tak jak jest to powszechnie przyjęte w polskim prawie administracyjnym, ale także sądowym, czyli o dwuinstancyjność postępowania.
Z natury rzeczy mój artykuł ma charakter publicystyczny przedstawiający w sposób przystępny, jasny, określone zagadnienia bez wnikania w skomplikowane analizy prawne. W artykule o innym charakterze np. naukowym, publicystyczno-naukowym, opisałbym także inne prawne i zawiłe możliwości odwoływania się od takiej decyzji. Teraz – także w skrócie – przedstawię je.
Jakie więc są to możliwości?
- Trzeba znać i odwołać się do „Statutu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego”. W nim jest zapisane (§ 51 ust. 5 i 6 statutu UFG), że osoba zobowiązana do wniesienia opłaty (kary) może w trakcie postępowania egzekucyjnego, czyli już po wydaniu decyzji, wnieść zarzuty, które rozpatrywane są przez Zarząd UFG i sprawa załatwiana jest w formie postanowienia. Ponadto osoba taka może wnieść zażalenie na postanowienie UFG do Rady Funduszu, która wydaje postanowienie ostateczne w takiej sprawie. Jest to takie postępowanie quasi-dwuinstancyjne. Mało znane, ale i do tego postępowanie skomplikowane. Konieczna pomoc prawna (np. adwokata) a koszty mogą przekraczać wysokość samej nałożonej opłaty.
- Ten tryb postępowania znajduje także odzwierciedlenie w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Tam znajdujemy stwierdzenie (art. 91 ust. 3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych), że od postanowień wydanych przez zarząd UFG w toku postępowania egzekucyjnego w administracji, służy odwołanie do Rady UFG. Ale dopiero w toku postępowania egzekucyjnego, czyli po wydaniu prawomocnej decyzji.
- I wreszcie mamy przepisy powszechnie obowiązujące prawa cywilnego. Każdemu, kto zostanie wezwany do uiszczenia opłaty, przysługuje możliwość wniesienia powództwa cywilnego do sądu powszechnego, na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Można to zrobić na każdym etapie prowadzonego postępowania przez UFG lub organ egzekucyjny. Ale musimy pamiętać, że powództwo cywilne jest procesem długotrwałym i także kosztownym. I ja nie uznawałbym go, że jest to środek odwoławczy zastępujący dwuinstancyjność w postępowaniu administracyjnym. Jest raczej środkiem prawnym ogólnie dostępnym wszystkim obywatelom.
Potwierdzam to, co już napisałem w poprzednim artykule: „Takie uregulowania są niezgodne z polską Konstytucją, co już dwukrotnie podkreślił także Trybunał Konstytucyjny, mówiąc o złamaniu zasady braku równorzędności podmiotów oraz dopuszczeniu poddania obywateli władczym, jednostronnym działaniom UFG. To wymaga pilnej zmiany i zapewne ustawodawca się tym zajmie”. Uważam, że te ewentualne zmiany zostaną podjęte przy następnej kompleksowej zmianie przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z udziałem wszystkich zainteresowanych: przedstawicieli rynku ubezpieczeniowego, KNF, Rzecznika Finansowego, UFG, PIU, Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz przedstawicieli Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.