Tak, to jakby mała rewolucja w ubezpieczeniach. Warta wprowadziła historyczną zmianę polegającą na ubezpieczaniu mienia firmy (MŚP) bez deklarowania PKD! Jest to całkowicie nowe podejście do ubezpieczania działalności gospodarczej. Tradycyjnie, przy zawieraniu takiego ubezpieczenia, klient musiał określić, jaką działalność prowadzi, wskazując odpowiednie kody PKD. W wielu ZU, program sam zaczytywał PKD po wprowadzeniu nr REGON. Od tego zależał zakres ochrony, wymagane zgody, zakazy ubezpieczenia i także wysokość skladki. – A w praktyce również często decyzja o wypłacie lub odmowie wypłaty odszkodowania. I Warta odeszła od tej praktyki.
Ten system, oparty na kodach PKD funkcjonował latami - odkąd zajmuję się ubezpieczeniami - i miał na pewno swoje uzasadnienie. Jest on podstawą ubezpieczeń działalności gospodarczej chyba we wszystkich ZU w Polsce. Ale sytuacja gospodarcza i społeczna się zmieniła. Dziś Firmy działają inaczej, w swojej działalności często łączą wiele obszarów, pracują "interdyscyplinarnie", szybko zmieniają swoje profile produkcyjne, pod wymogi rynku i konkurencji. A kody PKD nie nadążają za tą dynamiką. Brak w nich nowopowstających rodzajów produkcji, usług itd. Ubezpieczający też nie zgłasza takich zmian do ubezpieczyciela w trakcie trwania ubezpieczenia, nawet jeśli wprowadził nowy kod PKD. W praktyce naszego działania, największym problemem była sytuacja, w której klient (ubezpieczający, ubezpieczony) był przekonany, że ma ochronę, a po szkodzie dowiadywał się, że wykonywana przez niego działalność nie była objęta ubezpieczeniem. To powodowało nie tylko odmowy wypłat, ale także bardzo duży spadek zaufania do całego systemu ubezpieczeń. Także dystrybutorzy (agent/OFWCA) mieli często z tego powodu duże kłopoty.
Dlatego dobrze że znalazł się ktoś odważny - WARTA - która zaproponowała nowe podejście, bliższe rzeczywistości naszych przedsiębiorców. Bo w tym nowym rozwiązaniu Warty, to nie kod PKD decyduje o odpowiedzialności, ale realna działalność firmy. Jeśli Klient (ubezpieczony) wykonuje pewną produkcję, usługi, niezależnie od tego, czy je wcześniej zgłosił, są one objęte ochroną ubezpieczeniową. Dzięki temu przedsiębiorca może działać elastycznie, rozwijać swoją firmę, podejmować nowe zadania i zlecenia bez konieczności ciągłego uzupełniania posiadanej polisy. Ubezpieczenie bez PKD jest też idealne dla firm, które dynamicznie się rozwijają, startupów i tych, które świadczą kompleksowe usługi „pod klucz”. Tam, gdzie zakres działalności trudno zawęzić do jednej klasyfikacji PKD, ta zmiana sprawdzi się najlepiej.
To dobry krok - może pójdą tym śladem inne ZU - bo poprawia bezpieczeństwo. Klient może być spokojny, że jego działalność jest objęta ochroną niezależnie od tego, jak się rozwija, jakie usługi wykonuje i jakie posiada kody PKD. To także elastyczność, bo nie ma potrzeby każdorazowej aktualizacji polisy, kiedy firma zmienia profil albo dodaje nową usługę. To także znaczne uproszczenie (może i wygoda), bo mamy mniej formalności. I najważniejsze jest to, że takie ubezpieczenie działa lepiej również w momencie powstania szkody. Proces likwidacji jest też prostszy, bo nie zaczyna się od sprawdzania, czy kod PKD się zgadza z tym co robi Firma, tylko od razu przechodzi się do ustalania faktów i likwidacji szkody.
Ale to także jest bardzo dobre dla dystrybutora -agenta/OFWCA. Bo obecnie, jeśli czegoś zabraknie w dokumentacji - także rozpoznaniu potrzeb - to właśnie on może być postrzegany jako ten, który „nie dopilnował” wpisania PKD. To w praktyce rodziło często konflikty oraz roszczenia. W tym systemie (Warty) to ryzyko nie występuje a dystrybutor nie musi śledzić każdej zmiany w działalności klienta, co w praktyce bywa bardzo trudne. Teraz liczy się faktyczna działalność a nie "działalność rozczłonkowana na kody PKD". A to także ułatwienie, mniejsza biurokracja i większa pewność pośrednika że mienie jest ubezpieczone.
Ale trzeba pamiętać, że obowiązują standardowe wyłączenia z OWU i niektóre działalności są wprost wpisane do OWU jako wyłączone z ubezpieczenia. Znika jednak ta cała warstwa ryzyka związanego z brakiem podania (wpisania) właściwego PKD.
To dobra zmiana! Trzeba też pamiętać że przy tym "liftingu" Warta wprowadziła kilka innych dobrych zmian:
- Wprowadzono zasadę ochrony „od wszystkich ryzyk” już na poziomie podstawowym. Zakres jest teraz szeroki, przejrzysty i czytelny.
- Wzmocniono również elementy związane z kontynuacją działalności po szkodzie. Np. w przypadku przerwy w działalności po szkodzie majątkowej nie tylko likwidowana jest szkoda w mieniu, ale także Warta pokrywa koszty stałe, raty leasingów, a nawet utracony zysk.
- W ubezpieczeniu NNW, wprowadzono świadczenia dodatkowe po nieszczęśliwym wypadku (NNW), podwojono wypłatę odszkodowania za trwały uszczerbek na zdrowiu oraz zapewniono środki na zatrudnienia pracownika na zastępstwo.
Ta zmiana dotyczy ubezpieczenia mienia. Ciekawi jesteśmy czy podobne zmiany zostaną wprowadzone do ubezpieczenia OC, gdzie klasyfikacja PKD jest jeszcze mocniej eksponowana przy klasyfikacji odpowiedzialności?