Mam wiadomość. "Od ogniska zapalił się budynek gospodarczy. Straty nie są zbyt duże. Czy ubezpieczenie - posiada ubezpieczenie budynku gospodarczego - obejmie takie ryzyko?" Pyta mnie nasza OFWCA.
Raczej tak, bo budynek jest ubezpieczony. Chyba że ubezpieczyciel zakwalifikuje to zdarzenie jako "rażące niedbalstwo". A to znów zależy od od wielu czynników jak np. odległość ogniska od tego obiektu, zabezpieczenia i oceny ze strony straży i policji wyrażonych w ich notatkach.
Przy okazji kilka uwag na temat palenia ognisk na własnych posesjach.
Generalnie nie wolno rozpalać żadnych ognisk dla palenia liści, gałęzi i innych pozostałości z gospodarstw rolnych lub domowych. Na własnej posesji wolno nam natomiast rozpalić ognisko w celach, nazwijmy to „rekreacyjnych”, czyli np. upieczenia kiełbasek. Ale w takim ognisku również nie wolno spalać odpadów z ogrodu lub gospodarstwa. Liście nie nadają się do palenia , bo wydzielają zbyt dużo dymu podobnie jak gałęzie, które też nie powinny być palone. Wszystkie pozostałości po przycinaniu roślin i drzew, są odpadami i należy się ich pozbywać zgodnie z obowiązującymi przepisami. W ognisku natomiast powinniśmy spalać wyłącznie odpowiednio przygotowane drewno opałowe - najlepiej o wilgotności 20-30% - które będzie wydzielać minimalną ilość dymu i zanieczyszczeń do atmosfery.
Wyznaczając miejsce na ognisko, musimy wziąć pod uwagę także przepisy przeciwpożarowe. Tę kwestię reguluje rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. Nr 109, poz. 719). W myśl tych przepisów ognisko w ogrodzie lub na działce będzie nielegalne, gdy:
- Jest rozpalane w odległości mniejszej niż 100 m od granicy lasu (§40 ust. 1) .
- Znajduje się w miejscu umożliwiającym zapalenie się materiałów palnych (§4 ust. 1 pkt 5).
- Jest rozpalane w odległości mniejszej niż 4 m od granicy działki sąsiedniej (§4 ust. 1 pkt 6).
- Znajduje się w odległości mniejszej niż 10 m od miejsca omłotów i miejsc występowania palnych płodów rolnych (§41 ust. 3) np. siana, także na łące, słomy itd.
Gdy upewnimy się, że nie złamiemy żadnego z w/w przepisów, musimy jeszcze pamiętać o zadymianiu. Otóż dym z naszego ogniska nie może się przedostawać na drogę, gdzie mógłby ograniczyć widoczność i stworzyć zagrożenie w ruchu samochodowym, jak również nie powinien stwarzać uciążliwości dla sąsiadów.
Tę ostatnią kwestię reguluje art. 144 Kodeksu Cywilnego, nakazujący powstrzymanie się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Dlatego jeżeli sąsiad zadzwoni na policję lub do straży miejskiej i zgłosi, że przeszkadza mu dym lub nieprzyjemna woń z ogniska, możemy otrzymać mandat. Z tego względu czasem lepiej sąsiadów zapytać, czy nie będą mieli nic przeciwko planowanemu ognisku.