Zapytanie z Krakowa:
Mój klient prowadzi kilka rodzajów działalności w tym mały hotel. Czy ma obowiązek zgłaszać jego zamknięcie Ubezpieczycielowi, kiedy takie zamknięcie wprowadził Rząd w związku z lockdownem?
Moim zdaniem każde wstrzymanie działalności, zamknięcie - nie ważne z jakiej przyczyny, powinno być zgłoszone ubezpieczycielowi. W znanych mi ogólnych warunkach ubezpieczenia kilku zakładów dotyczących ubezpieczeń majątkowych (a więc i hoteli) jest zapis o konieczności zgłaszania przestojów działalności, wstrzymania produkcji itd. Uregulowania są różne; od konieczności zgłoszenia każdego zamknięcia po zastrzeżenia, że spod ochrony ubezpieczeniowej wyłączone jest ubezpieczone mienie, które przez określoną ilość dni jest niewykorzystywane, wyłączone, zamknięte. Dlatego zacząć należy zawsze od analizy OWU i ustalenia wymogów w nich określonych w tym zakresie.
To ważne, bo w okresie postoju, zamknięcia, wstrzymania produkcji itd. zagrożenie nie maleje, a wręcz często zwiększa się. Często wiąże się to z brakiem lub zmniejszeniem ilości pracowników i związanej z tym bieżącej kontroli i nadzoru. Samo przywrócenie mienia do użytkowania wiązać się może także z dodatkowymi ryzykami np. awariami. Dlatego ZU przyjmując zgłoszenia o postoju, zamknięciu itd. mogą określić dodatkowe zabezpieczenia mienia, systemy nadzoru itd. Niespełnienie ich wyłącza odpowiedzialność Ubezpieczyciela w razie powstania szkody.
Reasumując. Trzeba być ostrożnym. Nawet jeśli w OWU nie ma wymaga zgłoszenia, to przy dłuższych wyłączeniach z eksploatacji ubezpieczanego mienia nie zaszkodzi powiadomić o tym ubezpieczyciela. W każdym razie co najmniej zapytać np. e-mailowo, aby mieć ślad o takim działaniu. Jest to także wykazanie staranności w zakresie zabezpieczenia swojego mienia i zarządzania ryzykiem. Moim zdaniem dobra jest zasada: każdy dłuższy przestój (zamknięcie, wyłączenie) należy zgłosić do Ubezpieczyciela.
dr Stanisław Kuta
Doradca Zarządu
Alwis&Secura