Sprawa przedstawiona przez naszego klienta: "Posiadam w rodzinie cztery samochody, które ubezpieczam co kilka miesięcy w roku. Nie jako "małą flotę" - tylko indywidualnie. Przy każdym ubezpieczeniu składka jest coraz wyższa. Dokąd nas to wszystko prowadzi? Czy tak musi być?" Nasz Klient podnosi bardzo ważny problem, z którym stykają się nasi klienci, ale także nasze OFWCA, bo to one przyjmują na siebie pierwsze oznaki ich niezadowolenia. Problem ten narastał co najmniej od 5 lat, kiedy rozpoczęła się tzw. wojna cenowa w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Niektóre zakłady ubezpieczeń, nie tylko wchodzące na polski rynek ubezpieczeniowy, za wszelką cenę chciały zbudować duży portfel klientów. Stąd oferowały niskie ceny na ubezpieczenia (głównie komunikacyjne OC i AC), aby klientów do siebie przyciągnąć. Pozostałe zakłady ubezpieczeniowe, żeby klientów nie stracić, zaczęły stosować różnego rodzaju dodatkowe bonusy, zniżki itd. Do tego zaczęto stosować poza prowizyjne bonusy dla pośredników. Wszystko to zwiększyło ogólny koszt tych ubezpieczeń. Od kilku lat wynik techniczny ubezpieczeń komunikacyjnych w całej branży ubezpieczeniowej był ujemny. Czyli koszty wypłaconych odszkodowań, likwidacji i akwizycji przekraczały wpływy uzyskiwane z zainkasowanych składek. W roku 2015 straty na obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przekroczyły miliard złotych. Również ubezpieczenia auto casco zaczęły być na rynku  deficytowe. Tak wysokich sum nie można było już pokryć z innych linii biznesowych w ubezpieczeniach. Stąd obiektywna konieczność podnoszenia składek na ubezpieczenia komunikacyjne. Na wzrost kosztów wypłacanych odszkodowań złożyło się wiele przyczyn nie zawsze zależnych od zakładów ubezpieczeniowych. Wprowadzono nowe regulacje prawne, np. dotyczące stosowania oryginalnych części zamiennych, pojazdów zastępczych, wielokrotnie zwiększonych wysokości zadośćuczynienia. Do tego doszły rosnące ceny usług (roboczogodziny) i części zamiennych. Te zmiany pozytywnie ocenia praktycznie każdy, kto miał kolizję i z tego skorzystał. Na to wszystko muszą jednak złożyć się wszyscy, którzy obowiązkowo ubezpieczają swoje pojazdy. I do momentu, kiedy wynik techniczny ubezpieczeń komunikacyjnych nie dojdzie do zera, będziemy mieli do czynienia z podwyżką (raczej urealnieniem) cen ubezpieczeń. Dopiero wtedy zacznie się zdrowa i pożądana konkurencja pomiędzy zakładami ubezpieczeniowymi . Obecny - nieodwracalny -  trend, to podwyżki cen ubezpieczeń i zmniejszenie prowizji dla pośredników na samo (gołe) ubezpieczenie obowiązkowe OC pojazdów.